Kremowa zupa dyniowo-jabłkowa z wołowymi klopsikami
Nawet kremową zupę z dyni da się zjeść jeśli pływają w niej mięsne klopsiki. Tak przynajmniej twierdzą niektórzy mężczyźni a ja nie mam powodu im nie wierzyć. Ja zjadłabym chętnie porcję nawet bez dodatków bo jest niezwykle aromatyczna i pyszna.
Taka zupa dyniowa to bardzo jesienne danie - pożywne, rozgrzewające, świetne na posiłek np. po długim spacerze albo odwiedzinach na cmentarzu. Nam smakowała tak bardzo, że wkrótce na pewno będzie powtórka.
Jak zauważycie w przepisie napisałam, że dynię piekłam razem ze skórą. Po upieczeniu też jej nie obierałam bo przy użyciu dyni hokkaido nie jest to konieczne. Można zmiksować kawałki miąższu razem ze skórka.
Dyniową zupę krem możecie podać także z łososiem - zapewniam, że taka wersja jest bardzo smaczna.
Taka zupa dyniowa to bardzo jesienne danie - pożywne, rozgrzewające, świetne na posiłek np. po długim spacerze albo odwiedzinach na cmentarzu. Nam smakowała tak bardzo, że wkrótce na pewno będzie powtórka.
Jak zauważycie w przepisie napisałam, że dynię piekłam razem ze skórą. Po upieczeniu też jej nie obierałam bo przy użyciu dyni hokkaido nie jest to konieczne. Można zmiksować kawałki miąższu razem ze skórka.
Dyniową zupę krem możecie podać także z łososiem - zapewniam, że taka wersja jest bardzo smaczna.